Na czym polegają opłaty likwidacyjne?

Figura Temidy stoi na biurku

Towarzystwa ubezpieczeniowe często proponują swoim klientom produkt, jakim jest polisolokata czyli ubezpieczenie z funduszem kapitałowym. Jest to działanie bardzo nieetyczne z racji tego, że klient, który chce później zrezygnować z polisolokaty zmuszony jest do uiszczenia opłaty likwidacyjnej. Warto poczytać o tym mechanizmie opłat w poniższym artykule.

Czym są opłaty likwidacyjne?

Zacznijmy nasze wyjaśnienie najpierw od skupienia się na polisie inwestycyjnej, która jest zawierana na dany okres czasu, najczęściej od kilku do kilkunastu lat. Przez cały ten czas klient wpłaca składki, które są inwestowane i mają określoną wartość. Jeśli jednak dana osoba chciałaby się wycofać lub wypłacić pieniądze z inwestycji wcześniej, zakład ubezpieczeń pobierze od niej opłatę likwidacyjną, stanowiącą wysokość nawet kilkudziesięciu procent wartości inwestycji. Warto dlatego zorientować się na czym polegają opłaty likwidacyjne, a wyjaśnienia można znaleźć także na innych serwisach jak www.kinvictus.pl/oplaty-likwidacyjne i dowiedzieć się jak uchronić się przed nieuczciwymi ofertami składanymi przez ubezpieczycieli.

Podpisywanie umowy

Dlaczego opłaty likwidacyjne są tak kontrowersyjne?

Klienci, którzy zdecydowali się na podpisanie umowy z towarzystwem ubezpieczeniowym nie zostali poinformowani na czym dokładnie polegają opłaty. Samemu bardzo trudno jest je policzyć i rozeznać się w skomplikowanych zapisach na umowie, na co akurat bardzo liczą ubezpieczyciele. I tu właśnie dochodzimy do sedna sprawy, którym jest nieetyczne postępowanie firm ubezpieczeniowych.

Czy opłatę likwidacyjną koniecznie trzeba zapłacić?

Każda podpisana umowa jest pewnym zobowiązaniem, ale jednak w 2016 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynegocjował z największymi firmami ubezpieczeniowymi obniżenie kosztów opłat likwidacyjnych. Sam rząd napisał z kolei ustawę, która opłaty likwidacyjne obniżyła do 4%. Jak duże jednak będą kwoty opłat likwidacyjnych? To w dalszym ciągu zależy od spisanej umowy i od towarzystwa ubezpieczeniowego. Od 1 stycznia 2017 roku klienci mogą wycofać się z polisy inwestycyjnej płacąc znacznie mniej – prawdopodobnie będzie to tak zwane ”odstępne” albo 10% wycofywanych kwot (czasem nawet mniej). W trudnej sytuacji pozostaną jednak ci, którym wartość inwestycji bardzo spadła i nawet 10% nie będzie stanowiło dla nich dobrego rozwiązania.

Dwoje ludzi rozmawia przy laptopie

W jaki sposób ubezpieczyciele tłumaczą konieczność opłaty likwidacyjnej?

Dochodzimy tutaj do pewnego rodzaju paradoksu. Ubezpieczyciele utrzymują bowiem, że opłata likwidacyjna ma na celu zmotywowanie klienta do dalszego wpłacania kwot, dzięki czemu zapewni on sobie bezpieczną przyszłość i zrealizuje marzenia. Czy jednak aby na pewno? Klienci zamiast dobrowolnymi inwestorami stają się więc zakładnikami polisy inwestycyjnej. Ubezpieczyciele twierdzą jednak, że gdyby nie widmo opłaty likwidacyjnej potencjalny klient nie odłożyłby ani grosza zainwestowanych pieniędzy. Ubezpieczyciele sprzedają więc bajkę o konieczności utrzymania dyscypliny wśród klientów, która może wyjść im tylko na dobre.

Wielu ludzi, którzy padli ofiarą nieuczciwych ubezpieczycieli skierowała, poprzez prawników, sprawę do sądu. Jest to drastyczne rozwiązanie, ale jeśli dana osoba znalazła się przez ubezpieczyciela w dramatycznej sytuacji materialnej, to takie wyjście staje się jedynym słusznym.

Warto zatem przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy z ubezpieczycielem skonsultować się z kancelaria prawną, która pomoże wyjaśnić nieścisłości i ”otworzy oczy” na wiele niezrozumiałych kwestii.

1 komentarz

  1. Oj, trzeba uważać co się podpisuje i dotyczy to chyba wszystkich możliwe podpisywanych umów. Polisy brzmią bardzo korzystnie, le przecież firmy muszą się jakoś zabezpieczać i zarobić.

Skomentuj Klara Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.