Jak żyć po zdradzie?

Palec z pierścionkiem

Zdrada to jedna z najboleśniejszych rzeczy, jakich możemy doświadczyć będąc w związku. Gdy ukochana osoba, której bezgranicznie ufaliśmy okazuje się wiarołomna, wówczas jest to dla nas potężny cios. Pytanie brzmi – odejść z dumą i zacząć wszystko od nowa, a może jednak wybaczyć? Tylko jak to zrobić? Jak zacząć żyć po tak dotkliwym doświadczeniu?

Kiedy dochodzi do zdrady?

Do zdrady może dojść z wielu przyczyn, a gdy już do niej dojdzie, wówczas zaczynamy zastanawiać się nad tym, jak to mogło się w ogóle stać. Często zdarza się tak, że przyczyn szukamy w samych sobie, w tym, że nie byliśmy tacy, jacy być powinniśmy.

Faktem jest, że najczęściej do zdrad dochodzi w momencie, gdy między partnerami występują problemy z komunikacją i rozluźnienie wzajemnych relacji, zaczynają się od siebie oddalać, a uczucia powoli zanikają. Zdrada burzy nasz świat, niszczy rodzinę i w jej wyniku tracimy nie tylko ukochaną osobę, ale i wiarę w ludzi i to, czy można komuś jeszcze zaufać.

Obwinianie się po rozstaniu

Gdy dochodzi do zdrady wtedy zaczynamy obwiniać osobę, która do tego doprowadziła, ale i samych siebie. Zastanawiamy się, co zrobiliśmy źle i kim była osoba, która skradła nam ukochanego. W czym była lepsza, co mu dała, czego my nie byliśmy w stanie. Nie wiemy co zrobić, odejść czy raczej wyrzucić tą drugą osobę, która tak bardzo nas skrzywdziła.

Miotamy się, a emocje zaburzają nas osąd oraz zdolność trzeźwego myślenia. Gdy dochodzi do uspokojenia, wtedy pojawia się kolejne pytanie – rozstać się czy wybaczyć? Obie opcje są niezwykle trudne do zrealizowania, coś jednak trzeba wtedy zrobić.

Przecięty nożyczkami akt ślubu

Jak poradzić sobie ze zdradą?

Jest to opcja bardzo trudna. Spędziliśmy z drugą osobą nieraz wiele lat i nie wyobrażamy sobie, by mogło się to zmienić. Rozstanie to układanie sobie życia od nowa, co dla niektórych może być niezwykle trudne, wręcz niemożliwe.

Rozstanie może być czasem jedynym słusznym wyjściem, jednak zanim się to zrobi, trzeba wszystko dokładnie przemyśleć. Jednorazowy skok w bok łatwiej wybaczyć, niż długotrwały romans i nawet jeżeli chcemy jakoś wszystko naprawić, może się okazać, że nie ma już czego naprawiać.

Taki związek może nie mieć już racji bytu, a my uznamy, że nie jesteśmy w stanie ponownie zaufać. Problem jest, gdy do głosu dochodzą dzieci, ponieważ na zdradzie i rozstaniu rodziców, najbardziej cierpią one.

Czy da się wybaczyć niewierność?

Jest jeszcze trudniejsze niż decyzja o rozstaniu. Trzeba pamiętać, że za kryzys w związku najczęściej ponoszą winę obie strony. Brak odpowiedniej komunikacji, niezdolność do porozumienia, brak czasu oraz wiele innych czynników. Obie strony odpowiadają za to, jak wygląda ich związek, ale za zdradę odpowiada tylko osoba zdradzająca.

Po tym ciosie często nie da się podnieść, ale trzeba pamiętać, że to, co się zepsuło, można jeszcze naprawić. Warto wtedy porozmawiać szczerze i otwarcie i tylko w cztery oczy. Wszystko oczywiście zależy od tego, czy osoba zdradzająca przyzna się do winy i okaże skruchę.

Wybaczenie jest możliwe, ale naprawy muszą chcieć obie strony. Takie doświadczenie może zrujnować związek, ale może także stać się jego umocnieniem. Zaczynamy dostrzegać błędy jakie popełniliśmy w życiu i będziemy dążyć do ich naprawy. Zdrada jest trudna do przeżycia, ale nie zawsze musi oznaczać koniec związku, jeżeli się bardzo chce, można wyjść z tego obronną ręką.

komentarze: 3

  1. Trudny temat :/ i bardzo dołujący. Sama nie wiem jakbym zareagowała i ciężko mi powiedzieć. Wszystko okazuje się dopiero, jak człowiek znajdzie się w takiej sytuacji. Mi pewnie pękłoby serce.

  2. O Kama musisz bardzo kochać. Każdy człowiek reaguje inaczej. Niektórzy rozpaczają albo szukają lekarstwa, drugiej miłości. Czas leczy rany i to jest recepta.

  3. Racja, każdy reaguje inaczej, choć ja się jeszcze nie spotkałam ani osobiście, ani u nikogo ze znajomych ze zdradą. Niektórzy są bardzo odporni i idą dalej, inni rozpaczają długo i boleśnie.

Skomentuj Kama Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.